www.bank.fora.pl

pepto

Ojej, prezes głosem pełnej troski znowu wydał z siebie mądrość, dość pesymistyczną dla instytucji, która zarządza: [link widoczny dla zalogowanych]

kayoo

Gdy skojarzymy te przeintelektualizowane wypociny z zapowiedziami kancelarii Votum, że liczą na założenie 8 tys. (sic!) spraw frankowych, to sprawa staje się klarowna. Po latach gnojenia klientów, siódma fala wraca do prezia Cezarego i jego mocodawców Evil or Very Mad

.

P.S. Zamieściłem ten link w innym wątku, ale uwazam, że ma ścisły związek z tą wypowiedzią. Grunt zaczyna się palić pod stopami: Twisted Evil

.
[link widoczny dla zalogowanych]

pepto

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat
Commerzbank oświadczył, że z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem wycofuje się ze sprzedaży polskiej spółki zależnej. Niemiecki bank zachowa większościowy pakiet 69,3 proc. udziałów.

– Oczywiste jest, że sprzedamy aktywa tak cenne jak mBank tylko wtedy, gdy warunki będą odpowiednie – przekazała w poniedziałek dyrektor finansowa Bettina Orlopp.

– Otoczenie rynku kapitałowego ukształtowane przez kryzys koronawirusowy nie pozwala nam na uzyskanie atrakcyjnej wyceny, która odzwierciedlałaby rzeczywistą wartość mBanku – uzasadniła.

Przekładając na język potoczny:
nie ma frajera na przejęcie tego ścierwa w cenie dla nas atrakcyjnej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat

Niemiecka spółka-matka liczy na to, że pozbędzie się tego obciążenia wraz ze sprzedażą polskiej spółki. Jednak w innych przypadkach sprzedaży banków polska Komisja Nadzoru Finansowego zmuszała zagraniczne banki do zatrzymania kredytów frankowych.

Przekładając na język potoczny:
Nawet Tusk ze swoim planktonem nie jest w stanie nam pomóc, mamy przesrane.

A tutaj jasno i przejrzyście: [link widoczny dla zalogowanych]

kayoo

To zestaw oczywistych oczywistości Smile

a pandemia stanowi wygodny pretekst, żeby nie stracić PRowo na wycofaniu się z oferty.
Jako że Commerzbank jest bankrutem utrzymywanym przy życiu subsydiami rządu BRD, może się powtórzyć sytuacja poniekąd analogiczna sprzedaży BZ WBK przez Irlandczyków. Tyle, że wubek stanowił perłę w koronie a mB to truchełko opakowane w błyszczące sreberko. Irlandczycy sprzedali bank nie dlatego, że chcieli, ale musieli bo mieli tak trudną sytuację finansową. Niemcy z czasem, i nie musi być to nie wiadomo jak odległa przyszłość, też mogą zostać zmuszeni do sprzedaży mB i niekoniecznie będą wybrzydzać na cenę, a ta może spaść jeszcze bardziej kiedy zacznie się wysyp procesów kredytów frankowych.

pepto

drutkow1

Cóż, bilansów nie można naciągać ponad miarę, szczególnie w spółkach giełdowych.
Kto na ochotnika policzy, za ile kupiono żubra i alior, a ile są warte teraz?
Więcej takich "znakomitych interesów" zrobić się już nie da - a włosi i kto tam aliora sprzedał mieli tylko większego farta od commerz, że wcześniej wystawili na sprzedaż - i wszyscy się złożyliśmy na kupno czegoś, co władzuchna do swojej kieszeni doi - i przez to akcje lecą na pysk, oraz przez to, że "doświadczeni" nabywcy kupili banki z kupą trupów w szafie - i nie tylko o franki tu chodzi.

pepto

a nie mówiłem Laughing

druciu, ten tego, ten tego - że tak nieśmiało pozwolę sobie przerwać Twój potok myśli lekko swawolnych.... Z informacji oficjalnych wynika, że:
1. nie było chętnych do przejęcia ścierwa
2. jedyną poważniejszą propozycję złożyło PeKao
3. ze sprzedaży wycofał się sprzedający

W związku z powyższym, skoro już czujesz potrzebę wypowiedzi, to może bardziej na temat? Wink

Ale przyłączam się do pytania o zasadność przejęcia Aliora. Został wykonany za rządów PO-PSL. Pamiętając tamte realia, zapewne chodziło o "zrobienie komuś dobrze". Bo z punktu widzenia szczytnej i słusznej idei repolonizacyjnej, taka transakcja nie miała sensu Wink

drutkow1

Poczytaj wątek to temat złapiesz.
Wiadomo było, że jedynym chętnym może być skarb państwa, wiadomo też było, że z frankami nie kupią - a wyliczałem, że wydmuszka byłaby dla commerz większym obciążeniem niż zyskaliby ze sprzedaży.
Od początku pisałem, że skończy się to na niczym.

"Poważniejsza" propozycja pekao, dobre sobie. W mafijnym otoczeniu podkupywać coś mafii, która oferuje swoją "dobrą" cenę? Nic dziwnego, że nie było innych ofert.
I tak mają dobrze, że mogli się po prostu wycofać. W "best korei" ostatnio jeden przedsiębiorca (są tam i tacy) dostał czapę, bo nie chciał realizować zaszczytnego patriotycznego obowiązku zakupu rządowych obligacji...

Hmm, czy alior przejęto za po-psl - umowa została podpisana, ale sfinalizowana już za pis - a zablokować można ją było bardzo łatwo. Masz rację w tym, że chodziło o "zrobienie komuś dobrze" - o posadki dla wygłodniałych pisiorów. I tak alior poleciał na pysk.
Tak samo było z przejęciem żubra - zapłacili po 123zł i zaczął się zjazd w dół. Obecnie 50 - i jakiś masakryczne tąpnięcie ostatnio - dwukrotny spadek w ciągu marca - co też się takiego stało?

pepto

Przedwstępna umowa zakupu akcji Aliorbanku to maj 2015 a wybory parlamentarne to październik 2015, tzn. 5 miesięcy później. dodaj do tego czas formowania rządu i wymianę kadry w spółkach skarbu państwa m,in. w PZU.

Dlatego przestań bajać.

drutkow1

Przedwstępna umowa. Sprawdź, kiedy odbywały się zakupy.
Kadry wymieniono szybko na podróbki kadr - to, jak szybko pis wziął się do władzy, każdy może sprawdzić - posiedzenie sejmu 12 listopada, rząd 16 listopada - a wykopanie Klesyka 8 grudnia.
Więc kto tutaj baja.

pepto

No i? Bo nawet wg twojego harmonogramu wychodzi 7 miesięcy...
Sam negatywnie oceniłeś decyzję przejęcia Alior przez swoich "fachowców", po co się zasłaniasz teraz innymi?

drutkow1

No i finalizacja w marcu 2016, po wypełnieniu warunków umowy.
"Moi" fachowcy zakładali zysk z tego biznesu.
Stadnina w Janowie Podlaskim przez lata przynosiła zyski i była w światowej klasie - i już po niej, rok wystarczył.
Alior po 5 latach dojenia jest w kondycji przewidywalnej - bo zauważ, że kłopoty, w jakie wpadł, czyli konieczność zwrotu prowizji i ubezpieczeń, pochodzą właśnie z kredytów w perspektywie 5-letniej (tylko w skarbonce gotówkowce na 120 miesięcy).
Tak znakomicie zarządzano tym "zrepolonizowanym" bankiem.
Z żubrem dzieje się właśnie to samo Sad

pepto

A może jednak coś na temat, hę?

wass

A może to po prostu biznes?
W obecnej sytuacji sprzedaż takiego w sumie dużego banku to byłby wyraz desperacji.
Zainteresowanie mbankiem było spore. Osobiście wydawało mi się, że bardziej zaangażuje się ERSTE - ma swoje banki prawie w całej Europie Wschodniej.
Nie chciceli kopać się z koniem.

Z punktu widzenia klienta spowolnienie konsolidacji sektora to jednak pewien plus.

pepto

I tak i nie.
Sprzedaż, jak sami Niemcy się przyznają, spowodowana jest szorowaniem po dnie spółki matki. Sama sprzedaż jak najbardziej jest tylko biznesem, tyle, że w biznesie kupna - sprzedaży musi się znaleźć ktos, kto zapłaci taką cenę, jaką oczekuje sprzedający.
Aż tak wielu chętnych wg mnie nie było. Doniesienia medialne wymieniały kilka instytucji ale koniec końców tylko PeKao złożyło wiążącą ofertę.
Nie za bardzo rozumiem na czym to kopanie z koniem miałoby polegać w tej sprawie. Odrzucając na bok polityczne sympatię i antypatie, nie można temu rządowi odmówić determinacji w repolonizacji sektora bankowego. Dał radę odkupić Pekao od Włochów, tym bardziej dałby radę mniejszego mb.

W zasadzie rynek pokazał/zweryfikował wartość mb, po anulowaniu sprzedaży akcje banku mocno spadły przecież.

Wszystkie banki, które szły pod młotek a miały toksyczne Franki - dawni właściciele musieli zatrzymać te franki. Niemcy nie mogą liczyć na drapane bo niby z jakiej racji.

A wchodzac w strefę teorii spiskowych, poważnie rozważam istnienie dealu na poziomie ministerialnym/rządowym. Bo jakoś tak dziwnym trafem w tym samym okresie PL miało przejąć a co za tym idzie uratować przed plajtą linię Cormoran czy jakoś tak a Niemcy mieli sprzedać mBank, przyczyniając się do repolonizacji sektora bankowego. I jakoś w tym samym okresie obie transakcje zostały anulowane Wink