www.bank.fora.pl

drutkow1

Amex to nie egzotyka?
ZTCP to visa i MC tylko, ale się nie wczytywałem, bo i tak innych nie mam.

drutkow1

Amex podobno już działa.

kayoo

Pojawił się artykuł bardziej szczegółowo omawiający tę aplikację
[link widoczny dla zalogowanych]
Ze swojego punktu widzenia traktowałbym to jedynie jako backup do Revoluta, lub sytuacje, gdy nie mam zasięgu w telefonie i nie mogę zasilić konta Revoluta. Curve oferuje co prawda cashback w wybranych sklepach, ale dla mnie te karty/aplikacje mają sens tylko poza Polską, no chyba że drutek mnie przekona Very Happy

.

kayoo

Spojrzałem jeszcze na opinie użytkowników w Sklepie Play i pozytywnych opinii nie jest za wiele, większość komentarzy jest (bardzo) krytycznych lub umiarkowanych. I jeszcze jedna aktualizacja p. Boczonia: sprawdzałem, że PIN można zmienić w apce mobilnej.

drutkow1

Ale się bankier zreflexował, moja karta curve ma ważność do czerwca 2021 (ważna 3 lata).
Chyba że curvacz kasę zebrał i teraz ma na artykuły sponsorowane głęboko zakonspirowane albo na farmę "opiniopisaczy" ;>

Ja akurat do rewolwera nie potrafię się przekonać - przede wszystkim dlatego, że nie chcę trzymać kasy w nie-banku nawet przez pół minuty - a tym bardziej w nie-banku, który bank założył, a z tajemniczych powodów z niego nie korzysta.

curviszcza póki co za granicą nie użyłem - ale używam w PL jako "klon" mojej debetówki milka, którą nosi i którą płaci żona w celu wyrobienia moneybacku. Ja w sumie teraz noszę jej debetówkę milka Wink

- ale i klon się wciąż przydaje, zawsze to dostęp do drugiego awaryjnego tysiaka w razie potrzeby wypłaty.

Wg mnie warto mieć jedno i drugie - backupów darmowych nigdy za wiele - a w przypadku curve jest wręcz to backup z nagrodą 5 funtów (mój kod DEKHX) ;>
Mam tylko nadzieję, że w końcu ustalą jakieś warunki raz na stałe, będzie się ich można nauczyć - bo zmieniali już tyle razy, ze prawie mBąka w tym dogonili.

Aha - curve jest "lepsiejszą" kartą niż rewolwer, bo to prawdziwy mc debit, a nie pre-paid - i działa za granicą w miejscach, w których rewolwer się zacina.

Ciekawe też w tym artykule wspomnienie o dziwnym wyglądzie - czyli o danych wyłącznie na rewersie - moja wygląda jak normalna "wypukła", poza tym, że datę ważności ma "rządek niżej" (czyli na tej samej wysokości, co na polskich kartach jest imię i nazwisko) oraz dosuniętą do lewej - a obok jest 8-cyfrowy account number (N26 też coś takiego ma - korzystają z tego np. przy odentyfikacji na czacie), a imię i nazwisko jeszcze "rządek niżej", już bardzo blisko krawędzi karty - na polskich kartach na tej wysokości jest "druga linijka" imienia i nazwiska - o ile tak dużo w ogóle umieszczą (np. kupalowe platyny tak mają, że dają też drugie imię - ale tylko na głównych, na dodatkowych nie - choć np. eurobank zmieścił mi z drugim imieniem w jednej linijce).
Ale jak widać tu jest ewolucja - vide moja nowa karta N26 bez paska do podpisu, albo kredytówka apple czy śp. metalowa lion's - bez danych poza numerem.

kayoo

Dzięki za info drutek. Interesuje mnie jeszcze jedna sprawa. Jak transakcje qurvą traktuje citek? Revoluta tępią pobierając prowizję jak za wypłaty gotówką, a czy to samo jest w przypadku qurvy?
Na liście moneybacku są też sieci zadomowione w Polsce. Czy to obowiązuje tylko w ograniczonym okresie (3 miesiące) czy też jest bezterminowe?

drutkow1

Z citkiem nie wiem, nie próbowałem - tak że test na własne ryzyko.
Chociaż spotkałem się z twierdzeniami, że za rewolwera ludzie prowizji nie mieli.
Z KK ing wypłacałem nawet kasę w bankomacie - ale to było jeszcze przed zmianą zasad ;>
moneyback ZTCP na 3 miesiące, 6 dla curve black - ale wątpię czy się to opłaci.
Czy działa w polskich sieciach pod międzynarodowymi szyldami też nie testowałem, na curve rewards mam tylko punkty za polecanie Wink

Co szkodzi spróbować, szczególnie jak ktoś się już w rewolwera wpakował - a jeszcze można dostać 5 funtów i ew. moneyback Wink

kayoo

Mam już w portfelu kartę Curve uzyskaną z kodem rekomendacyjnym drutka, chociaż droga ta była cokolwiek wyboista i to z mojej winy. Po kolei:
Na początku były standardowe kroki, tj. instalacja apki, podanie danych osobowych itp. Padłem jednak ofiarą własnego chwilowego efekciarstwa, bo w przypadku koloru kart jestem jak Henry Ford: kolor dowolny - byle był czarny. Zaznaczyłem więc kartę czarną, zapominając, że jest to płatna opcja premium i to płatne 10 euro co miesiąc. Zorientowałem się, kiedy oprócz kilkunastogroszowego obciążenia próbnego pojawiła się opłata subskrypcyjna (9.99 euro), co boleśniejsze, przeliczona po nazbyt mało atrakcyjnym kursie milka. Taką opłatę, gdyby była raz na rok, to bym jeszcze przełknął, ale płacić tyle za mizerne benefity co miesiąc? W ciągu roku by wyszło więcej niż za platynę kupala, która daje nieporównywalnie więcej, oczywiście oprócz kursu wymiany walut Smile

. Zacząłem więc szukać kontaktu, w apce nie ma żadnych namiarów, ale znalazłem adres mailowy w sieci i napisałem do nich prośbę (a karta już była podobno w drodze) o cofnięcie=downgrade do karty standardowej, czyli niebieskiej. Odpowiedzieli chyba w ciągu 2 godzin, dla uwierzytelnienia musiałem podać kilka szczegółów z danych osobowych. Następnego dnia odebrałem maila, że załatwili mi downgrade, tj. dostanę kartę niebieską i ku mojemu zaskoczeniu Shocked

zobowiązali się do zwrotu opłaty subskrypcyjnej. Zrobili to w ciągu kilku dni. Straciłem co prawda na spreadzie milka i różnicach kursowych, ale lepiej stracić 4 zety niż 50. Liczyłem, że te moje dyspozycje opóźnią dostawę, ale w końcu przyszła w czarnej kopercie karta i w środku była ona w rozsuwanym pudełku, choć nie tak fikuśnym jak u Revoluta i... kolejny zonk Shocked

. W pudełku była karta czarna, a nie niebieska. Nie aktywowałem jej więc, tylko szybko zamailowałem z pytaniem co z tym począć i czy w drodze jest być może plastik niebieski, bo nie chcę ponosić żadnych opłat. Odpowiedź przyszła w ciągu kilkunastu minut, z której wynikało że czarny jest niebieski, coś jakby w estetyce, że Kopernik był kobietą Very Happy

. W systemie jest karta niebieska i mimo, że karta w realu jest czarna, to będzie traktowana jako standardowa za free, gdybym jednak bardzo się upierał, to jednorazowo bez opłaty wyprodukuja dla mnie niebieską. Nie upierałem się więc mogę zaszpanować czarną kartą jak zakompleksiony słoik ze słomą w papciach Very Happy

.
Jakie stąd wnioski? Po pierwsze Curve ma bardzo dobrą, operatywną i elastyczną obsługę klienta. Po drugie, trzeba dokładnie patrzyć na co się tapnie w smartfonie (że też mnie to dopadło po tylu latach i czepiania się szczegółów w wielu umowach Very Happy

). Po trzecie, trzeba znać lepiej niż przeciętnie angielski, bo obsługa odbywa się tylko w tym języku. Dla mnie to nie jest problem, ale takie kryteria na pewno ograniczą liczbę klientów. No i nie wiadomo, jak wygląda u nich obsługa reklamacji, o ile coś się tam rypnie.
Wysłałem też zapytanie poprzez system transakcyjny citka, jak traktują transakcje bezgotówkowe Curvy z rachunku kk Citi. Zobaczymy co odpowiedzą. Question

drutkow1

Widzę, że zrobiłeś też już pierwszą transakcję, bo 5 funtów wpadło - będzie na wikipedię, mozillę czy open document foundation.
I wiem też, jak masz na imię ;>
Ciekawe, co na to RODO oraz tajemnica bankowa - choć N26 jest jeszcze lepsze, tam wypisują w ST imię i nazwisko poleconego.

Zagraniczne supporty ostatnio rzeczywiście są wysokiej jakości - np. napisałem w imieniu żony reklamację do N26, że jakby im się coś nie pochrzaniło, to by dostała 10 euro z programu poleceń - i po 2h była odpowiedź oraz uznanie rachunku tymi 10 euro Smile

A pół roku temu marudzili, że najpierw trzeba odczekać te 60 dni na ew. przyznanie nagrody itp.
W curve można napisać wiadomość z apki, sam tak robiłem - no chyba że skasowali, nie sprawdzę teraz, bo nie mam tabletu pod ręką.

Więc masz czarną kartę za 4 zł - i to jeszcze zrekompensowane przez program poleceń ;>
Widać na zachodzie ważne jest to, co jest ważne, czyli zapisy w komputerze, a nie to, czy plastik jest niebieski czy czarny. Ciekawe czy jest różnica w BIN, ja mam 537590, a Ty?

Zresztą mój też jest czarny z lekkim fioletowym połyskiem pod światło - a na pewno nie jest niebieski - choć w planie curve blue. Wtedy chyba takie po prostu wysyłali - albo ja miałem farta, bo z powodu dużego zainteresowania się niebieskie skończyły, więc wzięli to, co było ;>

A ta Twoja karta to już taka nowoczesna, że na awersie tylko logo curve i mc i nic więcej, a dopiero na rewersie imię, nazwisko, numer, data ważności i cvc2? A miejsce na podpis jest (na mojej nowej N26 już nie ma, choć imię, nazwisko, numer i data ważności po staremu na awersie - i to wypukłe)?
To może nawet ciekawie wyglądać - choć mała wada, że karta jednak nie jest wypukła.

Podobno citek póki co nie traktuje curve jako "transakcję szczególną" - było o tym ostatnio u Samcika. Ale w artykule nie było nic o tym, czy przypadkiem nie potraktują jako DCC - a za to też koszą 2%.
No i pewnie nie przejdzie wypłata w bankomacie - ale to już chyba z każdą kredytówką. Jeszcze przed zmianą zasad w curve wypłacałem z KK ing i było bez prowizji i z GP - ale to już pieśń przeszłości.

Wciąż niestety pozostaje problem DCC - dzisiaj miałem w biedronku przy płatności pikaczem 51zł - więc z PINem. Tak ze niestety póki co curve nie nadaje się na kartę dla żony, która się wścieka, że co tydzień ma płacić inną kartą Wink

(tzn. moja znosi to dość spokojnie, ale podobno są takie, co się wściekają Wink

)
Chociaż wydaje mi się, że widziałem komentarz, że teraz curve wysyła "spolszczone" karty, które nie mają DCC. Mógłbyś sprawdzić w biedronku i bankomacie euronetu.

Ale z punktu widzenia wisienkowego są oczywiście zalety - można sobie "sklonować" kartę, która daje benefity, i mogą "taką kartą płacić" dwie osoby.
Ciekawy pomysł przeczytałem też na wykorzystanie "take back in time" - jako że jest na to 2 tygodnie, to w drugiej połowie miesiąca płacisz sobie normalnie kredytówką, a potem na początku następnego miesiąca przenosisz wymaganą liczbę transakcji na inne karty, np. debetówki wymagające odpowiedniej liczby transakcji do bezpłatności. Ma to też tą dodatkową zaletę, że banki zwykle traktują zwroty jak spłatę - a niektóre nawet zaliczają je na poczet spłaty minimalnej - i można sobie w ten sposób część zadłużenia zrolować na kolejny GP ;>

To może idąc za ciosem założysz też N26 z mojego polecenia? [link widoczny dla zalogowanych]

eustachiusz

Z tego co tutaj kayoo napisał to chyba się zdecyduję na kartę Curve, bo na razie mam tylko z kantoru Aliora, a wiadomo, że to jest tylko debetowa, a bym wolał kredytową. Mam w związku z tym dwa pytania. Kto i gdzie przetwarza dane z Curve, bo psioczyliście że za Revolutem stoją ruskie służby. I drugie pytanie, w którym banku wyrobić karte kredytową, żeby ją podpiąć do Curve? Na razie wiem że w Citibanku biorą prowizje, a nie oto tutaj chodzi.

drutkow1

Póki co tylko co do citka są obawy.
Tzn. podobno citek nie bierze za opracje z curve, ale może zacząć.

Ogólnie sensowne KK ma milek i santander.
W milku można mieć teraz w promo na rok bezpłatną za 1 lyk/mc, a standardowo za 5 pyk/mc, nawet platynę (jedyne wymaganie to limit min. 20k).
W santanderze w promo 2 lata spokoju, a standardowo rok spokoju po min. 10 transakcjach w 3 miesiące, potem darmoszka za 10 pyk/mc - i liczą się też transakcje kartami dodatkowymi.

W milku klik pojawia się po ok. pól roku, w kupalu potrafi być od razu po założeniu "konta jakie chcę".
W obu ROR mają premie na start i program poleceń.

Są jeszcze KK bnp paribas - w "punkcie" w tzw. "galerii handlowej" dostaniesz limit do 4k na oświadczenie i jeszcze prezent i jeszcze 400zł na start - ale trzeba wydawać 1k/mc lub karta płatna.

A jeśli nie na klik i nie na oświadczenie, to jak masz etat/emeryturę/rentę to wszędzie dadzą na zaświadczenie o dochodach. Gorzej jak masz DG.

kayoo

drutkow1

kayoo

drutkow1

Hmmm, jak w amazonie podałeś PLN, to raczej amazon cenę na PLN przeliczył - a nie curve (czy tym bardziej bank, który wydał podpiętą pod curve kartę). Widać amazon nie okrada - choć kto wie, czy taki citek by nie doliczył 2% za DCC - ciekawe, czy w opisie transakcji przesyłanym do banku jest informacja o zostosowaniu DCC?

Jakbyś miał okazję to sprawdziłbyś biedronka, najlepiej pikaczem na więcej niż 50zł - w takiej sytuacji ostatnio wyskoczyło mi DCC. Jeśli się okaże, że curve "spolszczyło" karty to może żonę da się namówić - bo w końcu będzie to coś użytecznego.

A jakich sprzedawców do cashbacku wybrałeś (widzę, że korzystasz w pełni Wink

) - mi apka pokazuje do wyboru "polskich" jedynie auchan, carrefour i leroy merlin - ciekawe, czy np. lidl w PL zadziała.

I o jakim ubezpieczeniu zakupów mówisz? Tym z kupalowej platyny? Swoją drogą temat do rozkminy - czy jeśli transakcja przechodzi przez curve i wpada na kupalową platynę, to traktowana jest tak samo, jakby zakup był bezpośrednio tą platyną? MCC jest kopiowane, ale merchant sensu stricte raportowany do kupala jednak inny, slip też od innej karty...

Jak będziesz miał chwilę to zajrzyj też do mojego postu ze środy 13:54 i poodpowiadaj.

A jeszcze co do "ukredytówkowienia" curve to nieco fajność tego uopśledzają limity curve blue (nie wiem, czy np. black ma na start większe - ciekawe też, czy można zmienić "plan" bez wymiany karty - przykład kayoo daje na to nadzieję w razie potrzeby):
- ok. 10k (2k funtów) wydatków dziennie
- ok. 25k (5k funtów) wydatków "rolling" miesięcznie (czyli w ciągu ostatnich 30 dni)
- ok. 50k (10k funtów) wydatków "rolling" rocznie (czyli w ciągu ostatnich 365 dni)

Pytanie jeszcze, jak będą w tych limitach traktowane blokady np. w hotelach czy wypożyczalniach samochodów - czy też może będą liczyć się tylko rozliczone transakcje.
No i curve obiecuje, że jak się będzie dużo wydawać, to może limit mocno podnieść - choć może jeszcze wymagać dostarczenia jakichś dokumentów.