www.bank.fora.pl

pepto

Gdy mają miejsce takie rzeczy, to wiedz, że coś się dzieje...
[link widoczny dla zalogowanych]

Drutkow, szykuj się - rób zapasy mąki, soli, mąki i beczek z wodą Laughing

drutkow1

Podwójnej mąki? ;P
Kiedyś przyjechałem z kolonii na Słowacji, musieliśmy jechać okrężną drogą - i w pokoju zastałem garnki z wodą.
Zresztą akurat to znasz chyba jeszcze lepiej, choć ja wtedy mieszkałem niecały kilometr od wałów, które były z 50m od "normalnego" brzegu - a woda pod koronę siegała. Teraz za to nowe wyspy, może znów jakieś popotopowe (chodzi o potop szwedzki) skarby na dnie odnajdą...
Zwiększenie o 10% to niemało.
Myślałem ostatnio o kupnie złota, bo za oszczędzanie w złotówkach dziękuję, ale fizyczne kosztuje na wejściu 8%, więc póki co wolę waluty dwóch Donaldów.
PS.: Ten link chociaż jakoś skomentowałeś ;P

pepto

Czasem nie komentuję zamieszczanego linku bo nie mam nic do powiedzenia sensownego i czekam ma Wasze wpisy Wink

kayoo

pepto

Ależ ja się nie śmieję, prowokuję jedynie drutka Laughing

I cieszy mnie, że obecny rząd perspektywicznie myśli - tanie złoto. Wojna handlowa też już się rozpoczęła. Cieszy mnie też, że politycznie jesteśmy jednak usadowieni w strefie dolarowej. Niezależnie od zmieniającej koniunktury możemy skutecznie reagować przy pomocy własnej PLN Wink

drutkow1

pepto, myślałem, że na tyle nażyłeś już w czasach, gdy NBP==rząd, i naoglądałeś się wprowadzanych do obiegu banknotów o coraz wyższych nominałach, aby się jednak taką sytuacją nie cieszyć.
Dlatego ja za oszczędzanie w złotówkach właśnie zaczynam dziękować - niech sobie rząd reaguje, ale nie moimi pieniędzmi - a niestety już niedługo będzie musiał, i wtedy uśmiechy pogasną - i oczywiście to, że nie jesteśmy w strefie euro będzie winą Tuska ;P
Pytanie ile to jest 10 ton złota w stosunku do polskiego PKB czy wielkości budżetu państwa - nie chce mi się liczyć. I też nie ma co kraju mierzyć bezwzględną ilością złota, a raczej per capita.
Złoto tanie, dobre sobie, że jest tańsze niż na początku roku, to nie oznacza, że nie jest gigantycznie przeszacowane, choćby w stosunku do srebra. Zaiste znakomite posunięcie rządu - a niestety nie kupili tego za złotówki, a za dolary.

pepto

Tiaaaaa
pamiętam, że chciałbyś być w strefie euro, to taki Twój święty graal niczym sensownym nie uzasadniony Razz

drutkow1

A dalej podtrzymujesz tezę o "perspektywicznym" myśleniu rządu i o tym, że kupuje tanie złoto? I nie przeraża Cię, że bank centralny nie jest niezależny od rządu? Choćby po to chciałbym być w strefie euro, tam inni członkowie nie pozwolą, by bank centralny pod kontrolę jakiegoś rządu wpadł - chyba że UE to ukryta IV Rzesza, wtedy dyskutować nie ma o czym, lepiej poczytać "Vaterland" (co swoją drogą polecam).
Do jakiej granicy inflacji jesteś w stanie śmiać się z euro?

pepto

Skoro inflacja to jakaś nowa religia, to jaki poziom inflacji Ciebie zadowoli drutkow.
Wg eurostatu poziom inflacji w PL to chyba ok. 1,4. A jaki poziom inflacji jest w eurozonie i jak to definiować - średnią czy w poszczególnych krajach - bo tam od sasa do lasa, Rzesza ma chyba 1,7 lub 1,9 a Francja, Portugalia, Włochy.... Laughing

Nie martwi mnie bank centralny w RP, nie wierzę też w neutralność i niezależność EBC. gdyby było inaczej, to nie dusiłby gospodarek krajów południowych eurozonu. Bo to w ogóle absurdalny pomysł ze wspólnym bankiem centralnym przy tak zróżnicowanej gospodarce poszczególnych krajów. A siedziba EBC we Frankfurcie, to zapewne czysty przypadek...
Ale tak to jest, gdy ideologia i wynikająca z niej polityka zaczynają dominować nad gospodarką Wink

kayoo

Jest komentarz analityczny na ten temat
[link widoczny dla zalogowanych]

pepto

No to taka "oczywista oczywistość" u osób rozumnych.

bardziej mnie przeraża informacja, że od 20 lat PL nie zwiększało rezerw w złocie a wspierało rynki eurozonu kupując lipne obliogacje... faktycznie: ch...dup... i kamieni kupa...

drutkow1

Hmm, ciekawy jestem, skąd to info, że rezerwy walutowe PL to właśnie obligacje - w NBP tego nie znalazłem. Jakby tak było to rzeczywiście jakaś padaka - ale z poziomu tego artykułu (choćby formy wykresów) wynika, że może to być "tyż prowda".
Z drugiej strony to "złoto" to mogą być takie jak te pieniądze, które Ryszard Ochódzki miał na koncie w Londynie - bo nasze też tam jest, podobno tak taniej.