www.bank.fora.pl

kayoo

[link widoczny dla zalogowanych]
Jedna z niewiadomych to cena. Z treści artykułu zrozumiałem, że cena nie będzie równa dla wszystkich. Usiłowałem też dojść, jaka jest przewaga tego systemu nad obecnie stosowanymi w firmach i wynika, że jest to brak konieczności posiadania karty szyfrującej i czytnika. Czy to wystarczy, żeby taka forma autoryzacji się upowszechniła?

drutkow1 · Wysłany: Pią 19:45, 20 Mar 2020 Temat postu:

A jaką ma to przewagę nad profilem zaufanym (darmowym)?

kayoo · Wysłany: Sob 14:01, 21 Mar 2020 Temat postu:

Profil zaufany jest dla osób fizycznych. Mogę się jedynie domyślać, że mSzafir jest skierowany głównie do firm, a w firmach jak dotąd królują karty kodowe i czytniki więc wygląda na to je jest to jakieś uproszczenie. Natomiast adresowanie tej nowości do użytkowników indywidualnych to jakieś nieporozumienie.

drutkow1 · Wysłany: Sob 15:48, 21 Mar 2020 Temat postu:

U mnie prezes podpisuje dokumenty firmowe (np. dla KRS) profilem zaufanym i wszystko jest w porządku.
Co więcej, ma dwa profile zaufane, co podobno jest niemożliwe - osobisty i "firmowy".

kayoo · Wysłany: Wto 1:37, 24 Mar 2020 Temat postu:

drutkow1 · Wysłany: Wto 12:30, 24 Mar 2020 Temat postu:

Hmm, w sumie to nie wiem, jak on to zrobił (opowiadał, że stoczył wielką walkę o to, żeby profil zaufany założony via bank przekształcić w taki "zwykły", bez logowaniem via bank, z osobnym hasłem i SMSami wysyłanymi nie przez bank, a przez ten profil - i wygrał) i też mnie to dziwi, że ma dwa, bo przecież tego się nie zakłada na "rachunek" tylko na PESEL.
Szef z kolei mi mówił, że nie można mieć dwóch podpisów elektronicznych - jak sobie kupisz drugi w innej firmie, to ten pierwszy przestaje działać.
Ale w sumie to tylko gdybanie.

Z innej beczki widziałem nagłówek, że mSzafir ma być darmowy dla klientów skarbonki. Więc może jednak daje coś więcej niż profil zaufany (może np. możliwość tworzenia podpisów zewnętrznych - profil zaufany, jeśli czegoś nie poprawili, tylko wewnętrzne) - albo to tylko taki pic.

pepto · Wysłany: Wto 23:33, 24 Mar 2020 Temat postu:

drutkow1 · Wysłany: Śro 12:30, 25 Mar 2020 Temat postu:

Mieszasz conieco.

ePUAP to ePUAP.
Profil zaufany to profil zaufany.
A podpis elektroniczny to podpis elektroniczny.

Z tym też pięknie pojechałeś:

pepto · Wysłany: Śro 13:24, 25 Mar 2020 Temat postu:

No to przeczytaj jeszcze raz mój wpis - w dwóch linijkach tekstu dwukrotnie zawarte jest słowo "certyfikat". To do czego się przyczepiłeś, to tylko rozwinięcie pojęcia o przekaz ludyczny i skierowany do Ciebie tzn. najprostszy z możliwych.

Profil zaufany zakładałem w/przez epuap w czasach, kiedy banki nie dawały takich możliwści. więc dla mnie epuap i profil zaufany to jedno. Było to o ile się nie mylę AD 2012, musiałem co dwa lata biegać z formularzem i dow. osobistym do US aby potwierdzić tożsamość Razz

Taka cyfrowa wizja RP w wykonaniu PO/PSL Razz

A Win mnie nie obchodzi bo nie używam Razz

pepto · Wysłany: Śro 14:00, 25 Mar 2020 Temat postu:

drutkow1 · Wysłany: Śro 14:41, 25 Mar 2020 Temat postu:

W sumie to pomagałem tylko przy składaniu rocznego sprawozdania spółki z o.o. do KRS - od zeszłego roku wymagają w specjalnym XMLu, podpisanego elektronicznie przez wszystkich wspólników - a potem, przy składaniu, jeszcze przez osobę/osoby upoważnioną/e do reprezentacji spółki.
W zeszłym roku dwoje wspólników (w tym wiceprezes) podpisało podpisami sprzętowymi, prezes - jako trzeci wspólnik - podpisał profilem zaufanym, a potem również prezes podpisał profilem zaufanym przy składaniu.
W tym roku znów dwoje wspólników podpisało podpisami sprzętowymi (w tym znów wiceprezes), prezes podpisał profilem zaufanym.
A przy składaniu wiceprezes podpisał profilem zaufanym - bo podpisywanie podpisem sprzętowym, jako wymagające Javy, nie udało się.
Nowoczesność w domu i w zagrodzie.

A teraz już nie musisz biegać co dwa lata, żeby ten "bezbankowy" profil zaufany jakoś potwierdzać?

Podobno miały w tym jakoś pomagać dowody z chipem - ale to z kolei okazało się cyfrową "wizją" RPis (chyba że się okazało, że to jak zwykle wina Tuska, który takie źle przygotowane kukułcze jajo biednym - więc muszą doić - następcom podłożył).

pepto · Wysłany: Śro 14:53, 25 Mar 2020 Temat postu:

Od dwóch lat nie muszę biegać do US, profil przedłużam zdalnie przy pomocy linku na podany mail i sms Mr. Green

Spółka ma osobowość prawną a wspólnicy to fizole, dlatego może podpisać epuap - to tylko potwierdzenie tożsamości.

drutkow1 · Wysłany: Śro 15:02, 25 Mar 2020 Temat postu:

Hmm, a czym innym jest podpis elektroniczny jak nie potwierdzeniem tożsamości?

I druga sprawa - przyjrzyj się dwóm etapom podpisywania:
1) Sprawozdanie podpisują wspólnicy - jak najbardziej fizole i tu wątpliwości nie ma.
2) Spółka składa sprawozdanie do KRS - i tutaj jest drugie podpisywanie, przez osobę(ew. osoby) uprawnione do reprezentacji spółki - i wcale nie muszą to być osoby z grona wspólników.
I tu jest zagadka - bo podpisuje spółka, osoba prawna - oczywiście za pośrednictwem swojego reprezentanta, osoby fizycznej, bo inaczej się nie da - ale jednak spółka.

Z drugiej strony spółka jako taka podpisu nie dostanie, bo on jest (chyba) tylko dla osób fizycznych - co w sumie nie dziwi, bo spółka nie ma przecież też "zwykłego" podpisu.

Więc wracamy do pytania, na co komu się może przydać ten mSzafir, skoro każdy może sobie za darmo i bez problemu (za pośrednictwem banku) wyrobić profil zaufany.
Czy ten mSzafir może coś więcej?
Czy też profil zaufany ma ograniczenia "umowne" - coś jak np. karty kredytowe dla fizoli, które mają w regulaminie zapisane, że nie wolno ich używać do rozliczeń w ramach prowadzonej DG?

pepto · Wysłany: Śro 15:19, 25 Mar 2020 Temat postu:

Nie znam się na spółkach krs ale każdy wspólnik rozlicza sie z fiskusem jako fizol. Spółka może też wytoczyć proces wspólnikowi np. o działanie na szkodę spółki. co oznacza, że materia jest dość zagmatwana.

drutkow1 · Wysłany: Śro 15:57, 25 Mar 2020 Temat postu:

Oj, to rzeczywiście się nie znasz.
Co ma do tego fiskus?
Wspólnicy oczywiście rozliczają się jako fizole - a ze spółką ma to tylko tyle wspólnego, jeśli dostaną udział w zysku i/lub są w tej spółce zatrudnieni.

"Spółka może wytoczyć proces wspólnikowi za działanie na szkodę spółki" - a to co za pomysł?
To już raczej wspólnicy - czy też niech będzie, że spółka - może wytoczyć zarządowi proces o działanie na szkodę spółki. Bo tylko zarząd - a ściślej osoby upoważnione do reprezentacji spółki - mogą ew. zadziałać na szkodę spółki - oczywiście pomijając działania ściśle kryminalne.
Ale np. - niezależnie od tego, czy jest to sensowne - jeden człowiek może być wspólnikiem w kilku spółkach z o.o. które ze sobą konkurują - i jeśli nie ma znamion przestępstwa, to żadnego "procesu o działanie na szkodę spółki być nie może".

Zaś najprościej o osobach prawnych - OIDP w PL to jedynie spółki prawa handlowego, czyli spółka z o.o. albo spółka akcyjna (pozostałe spółki - jawna, komandytowa, komandytowo-akcyjna, a już szczególnie cywilna, która w ogóle nie jest spółką, tylko umową Wink

- osobowości prawnej nie mają - ale są jeszcze takie cuda "podmiot nie posiadający osobowości prawnej, któremu ustawa przyznaje zdolność prawną" - np. wspólnota mieszkaniowa) - można powiedzieć tyle, że to taki fikcyjny człowiek - posiada majątek, zdolność prawną - ale jako że nie istnieje, to decyzje w imieniu spółki podejmuje osoba (a czasem osoby - bywają spółki, gdzie pod każdą decyzją muszą być koniecznie podpisane dwie lub nawet więcej osób) fizyczna upoważniona do reprezentacji spółki - najczęściej są to oczywiście osoby zasiadające w zarządzie, ale niekoniecznie, może to być np. prokurent.

I właściwie tyle - dalej "to już tak jak u ludzi" ("dziecko chińczyk i dziecko japończyk to się niczym od siebie nie różnią - chyba że chłopiec i dziewczynka, to wtedy jak u ludzi" Wink

).

Najważniejsze - w porównaniu ze spółkami osobowymi czy też 1-os. DG - jest to, że jak ktoś tutaj bankrutuje, to spółka, a nie wspólnicy - wspólnicy tracą najwyżej włożony kapitał - stąd nazwa "z ograniczoną odpowiedzialnością" - i wynikający stąd obowiązek podawania kapitału zakładowego (jeśli sp. z o.o. ma przeterminowaną fakturę o wartości przekraczającej kapitał, to można wnieść do sądu o jej upadłość).
A już najlepsze jest "stoku kompeni" (czyli spółka akcyjna) - bo tutaj już sam wymyślasz, ile niby spółka jest warta sprzedając jej akcje - cały dynks oczywiście w tym, czy ktoś te akcje po tej cenie kupi ;>